Wybitni nie jesteśmy tylko my, ale i zagraniczni pisarze!

Przykladem moze byc Edgar Allan Poe zdecydowanie nie zyjacy anglicy pisza najlepiejXD wiersz ktory mi sie podoba najbardziej to:
Nawiedzony Gród - Edgar Allan Poe

Tłumaczenie: Stanisław Wyrzykowski

Śród zieleni, śród lewady,
Przez aniołów dzierżon ród,
Niegdyś dźwignął się z posady
Promienisty, wzniosły gród.
Kędy Myśli królowania,
Tam ten twór!
Większej chwały nie osłania
Żaden Seraf tęczą piór.

Wstęgą złocistą, świetną, sławną
Zwiewały znaki z hełmów wież.
(Ach, jak to dawno już - jak dawno!
I gdzież są dzisiaj, gdzież?)
Nosiły powiew jak posłanki
W słodki, wiosenny dzień
Na ocienione grodu blanki
Pierzchliwą falą wonnych tchnień.

Przez rozświetlonych okien dwoje
Pielgrzym widywał z obcych stron
Jak pląsające duchów roje,
Pod lutni dźwięcznej cudny ton
W okrąg stolicy złotolitej
Wciąż zataczały tan -
Dokoła Porfirogenety,
Co władał jako grodu pan.

Z rubinu każdy grodu wrzeciądz,
Blask pereł na drzwiach lśni -
Przez które lecąc, lecąc, lecąc,
Świecące niby skry,
Wpadały Echa z każdym mgnieniem,
Tłum których niezliczony
Swym czarodziejskim wielbił pieniem
Majestat oświecony.

Ale złe dziwy w smętku szacie
Naszły królewski, wzniosły dom.
(Ach, król nie ujdzie już zatracie
I już nie będzie końca łzom)
A sława, która kwitła jaśniej
Niźli czarowny kwiat,
Jest tylko mglistym tworem baśni
Z dawno zamierzchłych lat.

Widzi dziś pielgrzym śród lewady
Przez okna, skrzące blaskiem łun,
Jak się kołyszą zjaw gromady
Przy opętańczym zgrzycie strun.
Przez zmierzchłe dźwierze dziką zgrają,
Miast dźwięcznych Ech,
Tłoczą się widma, które znają
Nie uśmiech, lecz tylko śmiech.

znam go na pamiec moze ktos skojarzyl go z ktoregos tematu otorz fragment wystepuje w ksiazce Stephena Kinga ....
A wy macie jakies ulubione wiersze ?

Film

Życie jest filmem, w którym grasz główną rolę
jesteś jego reżyserem
sam decydujesz o wątkach tego filmu
jednak scenariusz jest napisany przez wielkiego
u góry mieszkającego
a ty o przebiegu zdarzeń dowiadujesz się na końcu
Gdy w ciemnej trumnie czytasz napisy końcowe
a od niego dostajesz streszczenie wraz z krytyką
gdzie złe rzeczy są zaznaczone na czerwono
a ty zakreślasz pewne sprawy czarnym tuszem
bo były dla ciebie wszystkim a bez nich stałeś się nikim...

Ralff Keller

ten wiersz ... Nawiedzony gród Smile

pamiętam do dziś jak omawiałam go w 6 klasie podstawówki Smile

nie wiem czemu... ale było to tak dawno a ja to tak dobrze zapamiętałam
praktycznie słowo w słowo

ja go znam caly na pamiec ,podoba mi sie .Teraz mamy sie nauczyc trenow koszmar ,staropolszczyzna ... musze wybrac jakis krotki bo te w ksiazce sa okropne..Nie cierpie polskich pisarzy

zależy na jakich się trafi. niekoniecznie polskie znaczy złe. trzeba tylko umieć szukać. w ogóle nie mam pojęcia dlaczego coś co napisze ktoś sławny musi od razu być niewiadomo jak wspaniałe. a ci najlepsi , ci którzy właśnie zasługują na laury, są bardzo skromni. chowają swój talent w szuflady. ci są wielcy. oczywiście nie mówię tu, że ci sławni są źli, ależ skąd, no ale bardziej mi się podoba poezja płynąca od siebie dla siebie.

a znasz jakis wiersz polski ktory ci sie spodobal podaj przyklad

nie pamiętam tytułu...ale podoba mi się tak bardzo jeden z wierszy Mickiewicza
i ładne są też wiersze Marii Konopnickiej

ja raczej wole tych mniej uznanych pisarzy albo tych zupelnie nie znanych pisza o wiele ciekawiej niz Ci wszyscy "pisarze" z podrecznikow szkolnych....

o tak, tu się zgadzam.
strasznie mnie irytuje podejście do sztuki...
'jeżeli pochodzenie z dobrego nazwiska - to dzieło'